Konieczność przekuli w atut

Jeszcze trzynaście lat temu krakowski „Metalodlew” jako wydział krakowskiej huty pracował wyłącznie na rzecz jednego, i to niezbyt wymagającego odbiorcy.

Dziś ma 350 stałych kontrahentów, w tym wielu zagranicznych.

Firma produkuje odlewy z staliwa, żeliwa oraz metali nieżelaznych, wytwarza części zamienne dla, wszystkich przemysłów - od energetyki wiatrowej po górnictwo. Specjalizuje się też w odlewnictwie artystycznym. W „Metalodlewie” powstaje właśnie największy w Polsce, mierzący 6 m. pomnik Jana Pawła II dla Stargardu Szczecińskiego. To „Metalodlew” uratował sytuację, gdy pękło serce Dzwonu Zygmunta.

Trudny start
Te wszystkie osiągnięcia byłyby jednak niemożliwe bez głębokich zmian, bez szybkiego dostosowania się do wysokich wymagań nowoczesności. Aż trudno uwierzyć, że w momencie „wybijania się na samodzielność” firma stanęła m.in. wobec nakazów Państwowej Inspekcji Pracy i Inspekcji Sanitarnej niezrealizowanych od przeszło 20 lat! Chodziło o duże przekraczanie norm stężeń pyłów i hałasu. Archaiczne technologie wytwarzania mas formierskich uniemożliwiały produkcję odlewów wysokiej jakości, a emisja zanieczyszczeń do powietrza była przyczyną chorób zawodowych.

Krok po kroku
Skoro zdecydowali się na modernizacji, chcieli uzyskać certyfikaty potwierdzające ich osiągnięcia. Najpierw były to certyfikaty jakości na konkretne wyroby, potem potrzebne okazało się wprowadzenie systemu zapewnienia jakości. Nie obeszło się bez wydatków na zakup wyposażenia produkcyjnego i nowoczesnych przyrządów kontrolno-pomiarowych oraz na zorganizowanie laboratorium zakładowego. Proces modernizacji rozpoczęty w 1995 r. nie był łatwy. Ostatecznie, w czerwcu 1999 r. firma otrzymała certyfikat wydany przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji w Warszawie oraz IQ Net, potwierdzający zgodność systemu jakości z wymaganiami normy PN-ISO 9002.
Wkrótce „Metalodlew” poszedł dalej – wobec wymagań klientów, zwłaszcza skandynawskich, a także świadom potrzeby systemowego podejścia do ekologii, wdrożył system zarządzania środowiskowego według normy PN-EN ISO 14001. Opracowano specjalną „Księgę Środowiskową”, powstały szczegółowe procedury i instrukcje łączące zarządzanie jakością i ochronę środowiska. Firma otrzymała odpowiedni certyfikat w grudniu 1999 r.

Bezpieczeństwo i jakość
Równolegle rozpoczęto przygotowania do wdrożenia systemu zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy.
Chodziło m.in. o podniesienie wiarygodności firmy wobec klientów, banków i firm ubezpieczeniowych a także obniżenie kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwo w wyniku absencji pracowników spowodowanej wypadkami i chorobami.
W ciągu kilku lat, doszło w firmie do kompleksowej zmiany technologii i wyposażenia produkcyjnego. Udało się uzyskać poziom jakości odlewów nieosiągalny w poprzednich warunkach, ograniczyć koszty za gospodarcze korzystanie ze środowiska i koszty mediów, w stosunku do wielkości produkcji.

Trzy tytuły w jednym
Kolejnym krokiem stało się złożenie w maju 2002 roku wniosku do Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji w Warszawie o przeprowadzenie audytu certyfikującego, w wyniku, którego „Metalodlew” otrzymał „trzy w jednym” certyfikat na zgodność zintegrowanego systemu zarządzania jakością, środowiskiem i bezpieczeństwem i higieną pracy z normami PN-EN ISO 9001:2001, PN-EN ISO 14001 i PN-N-18001.
Firma, zmuszona do sprostania wymogom współczesnego rynku i konkurowania z najlepszymi w świecie, to co konieczne, umiała przekształcić w swoją specjalność. I tak krakowski „Metalodlew” jako jedna z niewielu firm w kraju, już dwukrotnie znalazł się wśród laureatów „Polskiej Nagrody Jakości”, a to dla wszystkich klientów jest poważnym argumentem.
(rtk)

Gazeta Krakowska z dnia 6 kwietnia 2006 r.

Wróć